Uwaga! Instagram usuwa lajki! Co prawda na razie za granicą, ale ten trend coraz bardziej zbliża się do Polski.
Instagram usuwa lajki – co Ty na to?
Z Instagrama znikają lajki. Co Ty na to? Jesteś za czy może przeciw?
Niedawno to samo pytanie zadałam w ankiecie na moim Insta Story. Jej wynik był dla mnie szokiem.
Po 24 godzinach głosy rozłożyły się… Fifty-fifty. Dokładnie połowa głosujących cieszyła się perspektywą zniesienia dyktatu serduszek, podczas gdy reszta drżała na samą myśl o instaświecie bez like’ów.
Dlaczego pozornie niewinny temat polubień tak bardzo nas dzieli? Czy głosujący „przeciw” to influencerzy, dla których popularność zdjęć to waluta przetargowa w biznesowych negocjacjach? Czy głosujący „za” to aktywiści walczący o kruchą ludzką psychikę, dla której swojsko brzmiące „lajki” to mentalny koks?

A może wszystko jest dużo prostsze niż mogłoby się wydawać: zwolennicy like’ów dostają ich wiele, a przeciwnicy – dużo mniej?
Wydaje mi się, że temat jest bardziej złożony, a wszystkie uproszczenia – niesprawiedliwe.
Mnie samą kierunek, w jakim wieje instagramowy „wiatr zmian”, stosunkowo cieszy. Wizja szczęścia mierzonego liczbą „lajków” jest mi obca.
Spodziewam się, że pociągnie to za sobą co najmniej 2 dobre zjawiska. No może trzy. Jakie konkretnie?
1. Zerwiemy z zupełnie niesłusznym przekonaniem, że „lajki” to miernik sukcesu. Otóż nie.
Dobry biznes oparty na mediach społecznościowych możesz zbudować, gdy masz garstkę followersów i nie pławisz się w „serduszkach”. Kropka.
2. Przestaniemy rozdawać „lajki” automatycznie, kierując się mentalnością tłumu. Na pohybel konformizmowi. Koniec sugerowania się opinią większości – czas przestawić się na myślenie „manualne”.
3. Może to cyniczne, może trochę perwersyjne, ale chętnie poobserwuję z boku panikę w influencerskim światku. I myślę, że nie ja jedna.

„Co dalej?” – zapytasz. Najpierw zabiorą nam „lajki”, potem licznik obserwujących? A dlaczego nie. Może to szansa jedna na milion na nowe otwarcie w socialowym świecie? Zobaczymy. Żeby poznać przyszłość, wystarczy tylko poczekać.
A co Ty myślisz o likwidacji liczników polubień? Napisz w komentarzu! Jestem ciekawa Twojej opinii.
Masz pytanie dotyczące marketingu online? Zostaw je w komentarzu lub napisz do mnie. Posłuchaj podcastu Migato na Spotify, jeśli chcesz wiedzieć, jak zostać influencerem, zoptymalizować swoją stronę i zyskać nowych followersów. Znajdź mnie też na TikToku, Instagramie i YouTubie. Przy okazji koniecznie zajrzyj do Sklepu Migato i zacznij wymiatać w internecie.
Pamiętaj! Jeśli zapiszesz się do newslettera MiGato, będziesz dostawał paczki profesjonalnych grafik, które wykorzystasz na swoich profilach w mediach społecznościowych, blogach i stronach. I nie zapłacisz za to ani złotówki. Brzmi jak fajny prezent, prawda?
Wszystkie gify użyte we wpisie pochodzą z Giphy.com.